asd
Czy pamiętasz, jaki był Twój pierwszy tornister? My tak.
Może dlatego dziś znowu szukamy tornistrów, tym razem dla naszych dzieci. Nie tylko dlatego, że budzą w nas rozrzewnienie. Ich charakterystyczny kształt vintage – z dwoma metalowymi zatrzaskami i szeroką klapą – jest też bardzo praktyczny. Pozwala na wygodny dostęp do wnętrza i ułatwia utrzymanie porządku.
Sklep Mój tornister powstał właśnie z fascynacji stylem retro. I to nie tylko we współczesnym wydaniu. Agnieszka, twórczyni sklepu, wyszukuje w całej Europie stare tornistry i własnoręcznie je odnawia. Niektóre nigdy nie były używane. Rzemieślnicza robota z lat 50., 60. i nawet 80. budzi podziw. Te przedmioty będą trwać. Dzięki pasji właścicielki w sklepie możemy trafić na prawdziwe perełki. Odnowione modele przypadną do gustu także dorosłym, świetnie się sprawdzą na przykład zamiast torby na laptopa. Tornister z lat 80? Świetny pomysł na szałowy prezent urodzinowy.
Z nie mniejszym entuzjazmem Agnieszka wyszukuje i sprowadza współczesne, oryginalne tornistry dla dzieci. Tworzone przez małe firmy w rożnych częściach świata, wyróżniają się etycznym procesem produkcji i niebanalnym wzorem. – Wychodzę z założenia, że tornister powinien być nieprzypadkowy i nieprzeciętny, ponieważ jest ważną częścią naszej historii, do której chętnie wracamy w dorosłym życiu.
Ten pierwszy, noszony do żłobka albo do przedszkola, pomieścić musi niewiele – ulubionego misia, paczkę chusteczek, ubranie na zmianę i bidon z w wodą. Jest kawałkiem domu, który czeka na dziecko w szatni, czymś, co zawiera najcenniejszy dobytek (kamyczki! kasztany!). Dzięki ogromnemu wyborowi, w sklepie https://mojtornister.pl/ znajdziemy model, który odda pasje czy gust naszego maluszka. Karminowy tornister dla małego Czerwonego Kapturka czy może ten ze wzorem w mapę dla dziecka, które latem włóczyło się po bezdrożach?
Starszaki znajdą dla siebie większe tornistry. Zmieszczą się do nich nie tylko książki i zeszyty. Wejdzie termos i worek ze strojem na W-F. I tak, drogie mamy, zmieści się do nich laptop, teczka z dokumentami i jeszcze mata do przewijania dziecka. Wszystkie tornistry wybrane przez Agnieszkę to modele piękne, oryginalne i solidne. Mają służyć przez lata i w różnych sytuacjach. Mają być wygodne i jak najbardziej ekologiczne.
Dzieciom, które dźwigają na plecach cały ciężar edukacji, przyda się tornister na kółkach. Tak, są takie, i też są piękne. W kosmos, w łabędzie, ze złotą klapą – bo tornister, choć retro, ma się podobać wszystkim pokoleniom. Pasować do rożnych stylów życia.
I do tych chwil, kiedy wybiega się z przedszkola lub ze szkoły i wędruje się z mamą do do domu przez osiedle. Bo te chwile się jednak potem pamięta.