Ręcznie pisane kartki to detoks od SMS-ów i słów rzucanych w biegu. Słów wystukanych w klawiaturę, ulotnych i szybkich. Zanim je przeczytamy, otwieramy kopertę. Bawimy się z tajemnicą i niespodzianką. Kartki mają swój zapach, swoją wagę. Witajcie, słowa unplugged!
Coraz częściej sięgamy po kartki. Piszemy pocztówki z wakacji, rysujemy z dziećmi laurki dla dziadków. Trochę zmęczone kulturą szybkiej komunikacji szukamy w niej okienek, by mówić w duchu slow. A kartki potrafią być jak małe dzieła sztuki. Pojawiają się w sklepach z wzornictwem. I coraz więcej wokół nas niszowych papeterii, które przywracają kartkom na życzenia należytą wagę.
Poszukałyśmy kartek, które chcemy powysyłać najbliższym w coraz chłodniejsze dni.
*
Takie kartki lubimy oprawić w ramkę lub powiesić na lodówce, by zrobić sezonową dekorację. Kolekcja kartek Donny Wilson z butiku Mukaki przypomina, że jesień i zima to nie tylko Halloween, Święto Zmarłych, a potem Święta. To też czas na przytulanie i mówienie rozgrzewających słów. No i zajadanie się korzennymi ciastkami, jak u Maileg. Warto zerknąć na nową ofertę kartek Mrs Mighetto – mają wyrazisty, marzycielski styl.
Kartki z butiku Mukaki czekają tutaj.
*
Tam szukamy kartek, które postawimy na półce z książkami, i tych, które wsuniemy do książki jako zakładkę, by mogły się znaleźć same, kiedyś. To kartki ze słowami, które lubią wracać. Na Baby Shower, na narodziny i na Święta. A czasem po prostu, bez okazji. Piszemy i dorzucamy liścik do urodzinowego prezentu. W Rzeczowniku znajdziecie ogromny wybór kartek w charakterystycznym, koreańskim stylu – prostych i barwnych.
Kartki z Rzeczownika czekają tutaj.
*
Zaproszenie na urodziny samodzielnie wręczone przez jubilata, a może nawet wysłane pocztą? Jesteśmy na tak! Hi Little to polska marka papiernicza, w ofercie której znajdziecie zaproszenia z rysunkami polskich ilustratorów. To pierwszy krok do niezapomnianej oprawy urodzinowego przyjęcia. To także fajny pomysł, jak razem z dzieckiem przygotować się do świętowania urodzin. Wspólne wypisywanie zaproszeń jest okazją do pogadania, jak to będzie, kiedy w domu spotka się więcej dzieci, kiedy przyjdzie do goszczenia i wspólnej zabawy. A zabawa zapowiada się świetnie, jak na ilustracji Judyty Nadolnej.
Zaproszenia Hi Little czekają tutaj.
*
Ciekawostka: kartka może być całkiem konkretnym prezentem. W Homesquare odkryłyśmy kartki-rzeźby, jakich jeszcze wcześniej nie znałyśmy. Kartki Lovi Oy na pozór wyglądają jak zwykłe pocztówki, ale składa się je w figurki: postaci zwierząt albo Muminków. Kartki-ptaszki mogą przynieść dobrą wiadomość. Kartki-renifery przygalopują z życzeniami. Wszystkie mogą być zabawką, dekoracją albo bombką na choince kogoś bliskiego, kto być może mieszka daleko.
Kartki Lovi Oy czekają tutaj.
A czy Wy wysyłacie kartki do rodziny i przyjaciół?