Tej jesieni miksujemy! Lato z chłodem, słońce z deszczem, bieg przez miasto z relaksem w parku. Byle nie na kanapie! A to wszystko w nowej kolekcji butów marki Emel. Ruszacie z nami?
Lato zagapiło się na dobre i cudnie! Hop na miasto! Zanim słota zatrzyma nas w domu (albo i nie zatrzyma!), wyruszamy w objęcia ulic i parków. W nogach wciąż wspomnienie wakacji – skoków, biegów, wędrówek. Choć we wrześniu zamieniamy góry i las na ulice, aleje i chodniki, miejski parkur da się lubić! Byle wygodnie i w dobrym stylu, a tak się składa, że nowa jesienna kolekcja butów Emel wzywa nas do aktywnej eksploracji w ekipie przyjaciół.
Bo gdzie mamy być? Jeszcze nie za biurkiem, ślęcząc nad pracą domową, jeszcze nie pod kocem, grzejąc się przy listopadowej herbacie. Miasto kusi murkiem, na który można wskoczyć, górką, z której można zbiec, betonowymi schodami, po których można poszaleć. W górę, w dół, w górę, w dół… Nadążacie?
Dokąd tak pędzimy? Gdzie się wspinamy? No… przecież jakoś trzeba wytracić skumulowaną energię, słoneczną rzecz jasna. Betonowa tafla budynku to stroma grań, kawałek trawnika to miejska dżungla, ławka to tratwa. Spokojnie, nikt kataru nie złapie, na stopach komfortowe Emele – klasyka w dziecięcej szafie. Bo czy but, który od 30 lat powstaje w manufakturze i jest w całości wykonany ręcznie, może nas w tym miejskim parkurze zawieść? Mamy dobrze poukładane priorytety: najpierw komfort i wygoda, potem styl – prawda, ekipo? Miejski berek, podchody, zbieg z górki na czas, oto, czym dziś się zajmujemy, nikt nie wertuje żurnali z modą, chociaż nowymi kolorami trzewików nikt nie pogardzi. Ta soczysta śliwka, ten miks szarości i morskiego turkusu…
Miksujemy na tym spacerze, choć nie zza didżejskiej konsoli. Wiatr ze słońcem, późne lato z wczesną jesienią, trucht ze skradaniem się, miasto ze sztuką. Tak, sztuką! Miejscy tropiciele wiedzą, gdzie kryje się inspiracja, kolorowe poznańskie totemy czarują kolorem i magią. Gdzie drużyna podwórkowa? Przemieniona w indiańskich wojowników kryje się za filarem, zeskakuje z murków i chowa za rogiem wigwamu, a właściwie budynku. Miasto zdobyte i to na własnych nogach!
O wygodę zadbał Emel – buty mają miękką, antypoślizgową podeszwę, wykonane są ręcznie, tylko z materiałów najwyższej jakości, co zapewnia odpowiednią wentylację. Wiedzieliście, że to buty, na które jest wieczysta gwarancja?
Bo że gwarancja fajnej zabawy, to wiadomo!
Zdobywcy miejskiej przestrzeni, łowcy przygód, tropiciele sztuki ukrytej między betonem metropolii – chyba jesteście gotowi na jesień?



































