Spozierają z każdego kąta i parapetu, stoją niepewnie na podłodze, ułożone w kolumny albo stosiki według naszego własnego klucza. Ulubione przez nas, rodziców, czasopisma, magazyny, gazety. W dużej ilości, wykazującej tendencję wzrostową. Też tak macie?
Jeśli nie straszne wam te grzeszne ilości prasowych egzemplarzy, zapoznajcie się z naszą pięciopunktową listą ulubionych tytułów dedykowanych rodzicom. Sięgamy po nie zawsze wtedy, gdy w trybie pilnym potrzebujemy olśnienia, pożytecznych informacji i estetycznych wskazówek. Polecamy je waszej uwadze, podobnie jak nasz wcześniejszy spis pism przeznaczonych dla dzieci Kakao i czasopisma. Łapcie i dzielcie się z przyjaciółmi.
*
„MilK”
Pierwsza, w pełni zasłużona pozycja należy się istniejącemu od 14 lat francuskiemu kwartalnikowi MilK. Tyle tutaj dobra, że trudno wszystko wymienić, ale musicie wiedzieć, że mało kto tak pisze i pokazuje dziecięcą modę, rodzinną codzienność i design, jak dwójka twórców pisma, czyli Isis-Colombe Combréas i Karel Balas, prywatnie para i rodzice dwojga dzieci. Niezrównani i zawsze wychodzący przed szereg, dlatego kartkowanie nowego numeru „MilKa” jest dla nas świętem. Magazyn występuje w wersji anglo- i francuskojęzycznej.
*
Choć pierwszy numer tego kwartalnika pojawił się na rynku zaledwie 2,5 roku temu, zdążyłyśmy już wyrobić sobie opinię na jego temat. Dodajmy: bardzo dobrą. Uwielbiamy edytoriale autorstwa Tawny Chatmon, odrealnione stylizacje Aurore Sfez, butę i wizualne wariactwo całej reszty twórców magazynu i ich współpracowników. Dobra pożywka dla przytłumionej codzienną logistyką wyobraźni.
*
Skoncentrowany wokół kultury i sztuki francuski magazyn „Doolitlle” sytuuje się w przyjemnej, stroniącej od blichtru niszy. Co prawda, dotyka tematu mody i stylizacji, ale jest w tym dotknięciu wiele wdzięku i dzieje się ono trochę mimochodem. Trendy nie są bowiem tematem przewodnim tego półrocznika – tutaj pisze się więcej o zabawie w duchu childhood unplugged, zamieszcza tutoriale DIY i filmowe wyliczanki, dyskutuje z mamami na trudne tematy i namawia do podróżowania. I to jest super!
ps Ulubiona sesja? Pastelowa, autorstwa Anaïs Kugel do numeru z września 2016.
*
Oto prawdzwy dinozaur wśród magazynów z modą dla dzieci. „Kid’s Wear” jest wydawany od 1995 roku w formacie półrocznika i wciąż ma się świetnie. A to wszystko za sprawą najznamienitszych fotografów i artystów wizualnych, którzy dwa razy do roku zbierają się, by wspólnie skonstruować 250-stronicowy numer poświęcony kulturze i trendom w modzie dziecięcej. W ostatnim numerze znajdziecie ojcowską sesję zdjęciową przygotowaną przez genialną fotografkę Nan Goldin. Must see, must have.
ps Zwróćcie uwagę na zdjęcia Achima Lippotha, wydawcy„Kid’s Wear”, inspirowane filmem „Mad Max”.
*
Na koniec, amerykański magazyn modowy „La Petite”, założony przez Rachelle Francey dokładnie 7 lat temu. Znamy się od pierwszego numeru. I jak dziś pamiętamy mocno nietypowe kadry, wyłamujące się ze sztywnych ram stylizacje, odwagę w lansowaniu niepokornych projektantów i ujmującą przebojowość, która nas zaczarowała. Poziom wciąż wysoki, bo i głowa Rachelle, mamy dwójki dzieci, niezmiennie pełna pomysłów. Kibicujemy i sympatyzujemy!
*
Co dodalibyście do naszego zestawienia?
*
Tekst: Dominika Janik
Ilość komentarzy: 2!
Wasz magazyn. Bo powinniście taki robić 🙂
Gdzie można kupić wersję papierową tych magazynów?