Letnia wyprawka z Ładne Bebe - Ładne Bebe

Letnia wyprawka z Ładne Bebe

Z Martą Więcek, fotografką i mamą czterech chłopców, rozmawiamy o tym, jak to jest przeżywać ciążę po raz czwarty. Czy przy trójce dzieci da się jeszcze znaleźć czas, aby zadbać o siebie? No i jak wygląda kompletowanie wyprawki?

Pierwsze, co pomyślałam o Marcie, to to, że ją podziwiam. Jest mamą czterech chłopców. Ja mam „jedynie” dwóch synów (w tym jednego miesiąc starszego od najmłodszego synka Marty) i ledwo znajduję czas na cokolwiek. A Marta bez problemu znalazła moment na rozmowę ze mną. Na dodatek, choć minęło zaledwie kilka tygodni od porodu, odebrała telefon pełna energii i zarażająca śmiechem. Porozmawiałyśmy o ciąży, strachach, które mogą towarzyszyć czwartemu porodowi, a także o tym, jak wyrwać chwilę na zadbanie o siebie. Marta opowiedziała też, jak przygotowywała się do porodu, co znalazło się w jej wyprawce dla niemowlaka i czy pozwoliła sobie w tej kwestii na jakieś zakupowe szaleństwo. Posłuchacie?

Marta, jak to jest być w ciąży po raz czwarty? 

Na pewno jest to intensywny czas. Każda kolejna ciąża mijała mi szybciej, ta zleciała migusiem. W zasadzie to dopiero podczas wizyt u ginekologa dowiadywałam się, w którym tygodniu jestem. Gdy pytała się mnie o to położna, zazwyczaj nie miałam pojęcia, co odpowiedzieć. Ciężko było mi też znaleźć chwilę na odpoczynek, choć muszę przyznać, że moja rodzinka bardzo się starała, żeby mnie odciążyć i zabrać chłopaków na spacer czy na działkę. To był dla mnie moment, w którym czułam, że mam wokół siebie wioskę, o której teraz się tyle mówi. Teraz w połogu też mam wsparcie. Takie gesty czy nawet proste pytania o moje samopoczucie dają mi dużo pozytywnej energii. Ciąże mijają mi więc szybko i na szczęście są lekkie, przechodzę je bez komplikacji i problemów. Pod koniec jest mi zwyczajnie ciężko, ale to tyle. 

Czy było coś, co Cię zaskoczyło? Może coś, co różniło tę ciążę od poprzednich?

Nie, za to wciąż zaskakują mnie starszaki, to, w jaki etap rozwoju wchodzą i jak go przeżywają. Najstarszy syn jest testerem, on przechodzi przez wszystko jako pierwszy, a my razem z nim. W kolejnych ciążach najtrudniejsze jest chyba to, że trzeba równocześnie odpowiadać na różne potrzeby i emocje starszaków. Sama organizacja czasu, wliczając wszystkie obowiązki takie jak przygotowanie jedzenia dla wszystkich czy zawiezienie dzieci na zajęcia dodatkowe, też jest trudna. Będąc w ciąży, cieszyłam się po prostu, że z miesiąca na miesiąc mam dobre wyniki i że mogę zajmować się wszystkim innym, czyli dziećmi, domem, pracą.

A czy czegoś się bałaś? Czy przy czwartym dziecku pojawia się jeszcze na przykład strach przed porodem?

Tak, mam nawet wrażenie, że przed tym czwartym porodem strach był największy. Wiem, z czym się wiąże próba naturalnego porodu zakończona nagłą cesarką – cięciami skończyły się moje dwa pierwsze porody. Za trzecim razem udał się poród siłami natury i teraz czwartego chłopczyka też udało się urodzić naturalnie. Bałam się bardzo tej niewiadomej, czy poród nie zakończy się cięciem, z którym wiedziałam, co się wiąże. A dla mnie wiąże się z nim niemoc i zdecydowanie dłuższe dochodzenie do siebie. Bałam się, czy w takim wypadku poradzimy sobie rodzinnie w tym czasie okołopołogowym. Czy ja dam radę dać czas i dać siebie starszym dzieciom. Wiedziałam, że po porodzie naturalnym będę silniejsza i szybciej dojdę do siebie.

Mimo że ostatecznie udało się mi urodzić naturalnie, to za czwartym razem to dojście do siebie zajęło mi dłużej. Przy poprzednich dzieciach dość szybko startowałam na spacer i szybko wchodziłam w normalny, domowy tryb. 

Jak przeszłaś połóg?

Przed czwartym porodem zaczęłam zgłębiać temat połogu i tego, jak ważne jest, aby się w tym czasie oszczędzać i odpoczywać. Walczyłam ze sobą, żeby dać sobie na ten odpoczynek przyzwolenie. Oczywiście, gdy szłam do łazienki, przy okazji ładowałam pralkę albo opróżniałam suszarkę, bo trudno mi odpuścić, to jest mocno zakorzenione w mojej głowie. W książce o połogu, którą przeczytałam w trakcie tej ciąży, napisane było „jaki połóg, taka starość” i pomyślałam: „O boże, czyli mam być taka zajechana na starość? Nie ma mowy, muszę być wypoczęta, muszę mieć dużo sił na wnuki, ogródek czy podróże”.

I udało się zadbać także o siebie, nie tylko o wszystkich wokół?

Tak, to były drobne rzeczy, ale wdrażane w miarę regularnie. Nie ma co się oszukiwać, że miałam czas na siedzenie przez godzinę i rozmyślanie nad czymś czy spokojne czytanie książki. Starałam się za to znaleźć te 5–10 minut dla siebie niejako przy okazji. Jeśli akurat byłam w łazience, to poświęcałam dwie minuty na posmarowanie się balsamem. Potem zapach balsamu mi towarzyszył w trakcie dnia i było to bardzo miłe. Albo pijąc kawę, starałam się nie patrzeć w telefon, bo wtedy czas mija błyskawicznie, nie da się odpocząć. Odłożenie telefonu i spokojne sięgnięcie po gazetę czy po prostu popatrzenie na ptaki za oknem to dla mnie chwila relaksu. Polecam spróbować. (śmiech)

A czy szykowałaś się jakoś specjalnie do porodu?

Poza przeczytaniem wspomnianej przez mnie powyżej książki o połogu – chyba nie. Na początku wydawało mi się, że po pierwsze mam dużo czasu, a po drugie, że przecież wiem, jak to będzie. Mniej więcej miesiąc przed porodem zorientowałam się, że nie pamiętam absolutnie nic. Przyznałam się przed sobą, że nie ma co się oszukiwać, że przeczytam w tym czasie jakąś książkę. Postanowiłam poszukać czegoś na YouTubie. Koleżanki poleciły mi filmiki położnej Izabeli Dembińskiej. Oglądałam je zazwyczaj przed snem, przypominając sobie, jak to jest z tymi oddechami i pozycjami w porodzie.

Muszę wspomnieć jeszcze o jednej rzeczy, która jak sądzę, uratowała moje dwa ostatnie porody. W tej i w poprzedniej ciąży chodziłam do osteopaty. Te wizyty ułatwiły mi bardzo funkcjonowanie na co dzień i poprawiły moją formę. Jak wspomniałam, moje dwa pierwsze porody skończyły się cięciem, a dwa kolejne przy regularnych wizytach odbyły się siłami natury. Osteopata sprawił, że w ciąży byłam chyba nawet w lepszej formie niż przed nią. W czwartej ciąży osteopata pomógł mi rozluźnić powięzi, co poskutkowało tym, że bobas, który do 34 czy 35 tygodnia zmieniał pozycję, będąc ustawionym raz w dół, raz bokiem, obrócił się. Wtedy też odszedł mi duży stres i strach, że poród z powodu ustawienia poprzecznego będzie się odbywał poprzez cięcie. 

Czy spodziewając się czwartego dziecka, a dodatkowo kolejnego czwartego już chłopca, potrzebowałaś dokupić cokolwiek do wyprawki, czy wszystko już było, poupychane gdzieś na strychu? 

Moi starsi chłopcy zużyli sporo rzeczy, ubranka dużo też wędrowały po moich koleżankach. Przed porodem przejrzałam wszystko, co było, zostawiłam te najładniejsze i w najlepszym stanie. Na szczęście okazało się, że wyszło tego sporo. Dokupiłam kilka praktycznych rzeczy, ale zainwestowałam też w takie, na które po prostu miałam ochotę. Dzięki temu, że nie musiałam kompletować wszystkiego, mogłam sobie na to pozwolić.

Jestem też wielką fanką kocyków. Na zdjęciach ilustrujących naszą rozmowę widać moją kolekcję. To kocyki, które kupiłam, ale także takie, które dostałam w prezencie. Najstarszy z nich zrobiony na szydełku przez moją koleżankę ma 10 lat i towarzyszył każdemu z moich dzieci. Kocyki mają swoje miejsca, jedne w domu, inne w samochodzie czy w wózku. Chodzi o to, żeby wychodząc, nie trzeba było pamiętać o przekładaniu ich do torby czy wózka. Ten sam patent stosuję przy pieluszkach czy smoczkach. Posiadam kilka egzemplarzy, które trzymam w różnych miejscach, tak żeby zawsze były pod ręką.

Co jeszcze znalazło się w czwartej wyprawce Marty? Jakie rzeczy okazały się strzałem w dziesiątkę? Poniżej przygotowałyśmy listę naszych wyprawkowych hitów, które mogą ułatwić wam start w macierzyństwo – niezależnie od tego, czy będzie to ten pierwszy, czy już kolejny raz.

Wózek Muuvo Quick 4.0

Na długie letnie spacery, którymi z racji pory roku Marta może cieszyć się już od narodzin synka, idealnie sprawdzi się wyprodukowany przez polskiego producenta wózek Muuvo Quick 4.0. Jedną z jego największych zalet jest to, że jest lekki, a po złożeniu zajmuje naprawdę mało miejsca, co dla mamy czwórki dzieci, dla której wyjazd z całą gromadką stanowi nie lada wyzwanie, jest wyjątkowo ważne.

Nosidło Tula

Ile znaczą dwie wolne ręce, wie każda mama. Gdy dzidziuś potrzebuje bliskości, a w kolejce po śniadanie stoją trzej spragnieni obecności mamy bracia, nosidełko to prawdziwy must-have. To z kolekcji Tula Free-to-Grow sprawdzi się już od pierwszych dni życia dziecka, a duży wybór pięknych kolorów i wzorów sprawi, że każdy wybierze coś dla siebie.

Mata i zabawki od Solution

Do zabawy, ćwiczeń i gromadnego przytulania (czterej bracia to nie przelewki!) świetnie sprawdzi się piankowa mata Toddlekind, a do uspokajania, tulenia i usypiania – przytulanka z pozytywką Sarenka Stella. Aby nie dać się zaskoczyć ząbkowaniu (ten czas tak szybko leci!), Marta przygotowała dla syna grzechotkę-gryzak Lisiczkę Alice.

Ubranka od Buba Kids

Marcie zależy, żeby ubranka, które dokupuje, były nie tylko praktyczne, ale również cieszyły jej oko. W Buba Kids znalazła starannie wyselekcjonowane używane ubranka wysokiej jakości. Nie dość, że dostępne na wyciągnięcie ręki, to jeszcze wpisujące się w ducha less waste.

Budujemy wspomnienia z Cheerful Bambino

Obłędnie miękki, lekki i trwały kocyk The Aventurous Dandy Blanket to dowód na to, że kocyków w wyprawce nigdy za wiele. Posłuży do tego wszystkiego, do czego służą inne tego typu produkty, pięknie wygląda na zdjęciach i dzięki swojej oryginalnej kolorystyce może potem przez lata dzielnie służyć w dziecięcym pokoju – jako mininarzuta, kocyk do drzemek czy… dach kosmicznej bazy.

Kocyk i poduszka The Royal Bee

Lekki bambusowy kocyk NENA, który uzupełnił kolekcję naszej bohaterki, idealnie sprawdza się na letnie spacery i drzemki na dworze. Najlepiej w duecie z okrągłą poduszką Mleko z miękkiej satyny i z ilustracją Darii Solak, która może posłużyć też jako ulubiona przytulanka.

 

wyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-016-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-349-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-350-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-338-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-345-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-276-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-299-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-281-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-296-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-289-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-248-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-250-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-099-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-097-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-184-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-049-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-055-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-179-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-195-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-170-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-177-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-172-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-091-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-078-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-089-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-081-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-119-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-155-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-164-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-148-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-138-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-141-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-144-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-201-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-011-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-230-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-311-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-093-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-254-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-005-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-004-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-045-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-186-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-161-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-053-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-323-1-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-024-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-027-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-016-1-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-014-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-217-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-236-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-112-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-110-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-132-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-123-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-010-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-007-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-023-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-112-1-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-110-1-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-132-1-scaled.jpgwyprawka-ladnebebe-marta-ewa-przedpelska-123-1-scaled.jpg

Powiązane