Jak mówić do dzieci o ekologii? Ich językiem! - Ładne Bebe

Jak mówić do dzieci o ekologii? Ich językiem!

Mamy jedną planetę i musimy dbać o nią najlepiej jak się da – to nasza rodzinna misja na co dzień, w którą warto (ba, trzeba!) angażować dzieciaki. Pokażmy im przy tym, że ekologiczne rytuały są połączone z ciekawością i zabawą – jak w domu u Zieleniewskich – bohaterów słuchowiska „Klimatyczne bajki”.

Rodzinkę mieszkającą na 13. piętrze klasycznego polskiego bloku stworzyła Kasia Ogonowska – empatyczna autorka książek dla dzieci, współzałożycielka wydawnictwa Parasolka i mama 4-letniej Zuzi. Zieleniewscy przedstawiają maluchom świat ekologicznych wartości w słuchowisku „Klimatyczne bajki” marki Electrolux – edukacyjnej serii, która składa się z 6 odcinków. Te podcasty obejmują frapujące tematy dotyczące troski o planetę Ziemię, podane w bardzo lekkiej i sympatycznej w odbiorze formie. O smogu, niemarnowaniu wody, przedłużaniu życia ubraniom czy świadomym lokalnym podróżowaniu do dzieci mówią… dzieci, czyli Ela i Aleks – najmłodsi przedstawiciele rodu Zieleniewskich. Więcej o słuchowisku i jego bohaterach oraz zielonej edukacji połączonej z zabawą opowiada nam Kasia Ogonowska. Cześć, Trójmiasto!

Kasiu, czy my, dorośli zniechęcamy dzieci w nauczaniu i rozmowach o ekologii?

Nie wiem, czy zniechęcamy, widzę natomiast, że coraz częściej jednak zachęcamy dzieci do rozmów o ekologii. Niezwykle cieszy fakt, że inicjatywy proekologiczne stają się coraz bardziej popularne. Bardzo dobrze, że dużo mówi się na temat ochrony przyrody i zwiększa się świadomość tego, że to jest niezbędne, że podpowiada się rozwiązania bardziej przyjazne przyrodzie. Ja mam poczucie, że ta wiedza niesie się szeroko, a to dobrze dla planety.

Piszesz bajki dla najmłodszych, co oznacza, że odpowiadasz na pytania wynikające z dziecięcej ciekawości. To fascynujące! Które zagwozdki najmłodszych mieszkańców planety Ziemia zafrapowały cię najbardziej?

Uwielbiam dziecięce pytania. One czasami są komiczne, a czasami są po prostu trudne, i zdarza się, że nawet dorośli nie znają na nie odpowiedzi. Ba! Mam wrażenie, że nieraz nawet najwięksi filozofowie by nie znali! Lecz kiedy dzieci zaskakują nas pytaniami o takie trudne sprawy, a my nie wiemy, co powiedzieć, to myślę sobie, że ważne jest, aby nie zostawić tej dziecięcej ciekawości bez odpowiedzi. Nie ma nic złego w tym, żeby powiedzieć dziecku „tego nie wiem”, „sprawdźmy to”. Przecież nawet z tego poszukiwania wiedzy może zrodzić się przyjemna zabawa, a co najważniejsze – wspólnie spędzony czas. A jaka zagwozdka mnie zafrapowała? Ostatnio od dziecka usłyszałam pytanie o to, jak powstała Ziemia, a to dość trudne zadanie opowiedzieć o tym trzylatkowi w kilku prostych zdaniach. 

W „Klimatycznych bajkach” – podobnie jak w swoich książkach – sprytnie łączysz edukację z zabawą, ale tu sporo robi forma. Opowieści są słuchane, a nie czytane. Co było wyzwaniem w tworzeniu treści pod słuchowisko?

Faktycznie, tworzenie słuchowiska zawsze jest dużym wyzwaniem. Kiedy przygotowuję książkę, nieoceniona jest współpraca z ilustratorem, który pięknie pokazuje to, o czym ja w tekście nie opowiadam wprost. Ilustracje są niejako uzupełnieniem treści. Dla dzieci są one wyjątkowo ważnym elementem, zwłaszcza dla tych młodszych czytelników. Maluchy skupiają swoją uwagę i zatrzymują się na obrazkach, kiedy to rodzice czy opiekunowie czytają opowieść. Podczas tworzenia słuchowiska bardzo ważne więc było dla mnie umiejętne namalowanie słowami tych obrazów, które w książce stworzyłby ilustrator. Sama jestem ciekawa, czy dzieciaki, wsłuchując się w świat Eli, zobaczą oczami wyobraźni to samo, co ja.

Właśnie – we współpracy z Electroluxem stworzyłaś rodzinę – bohaterów słuchowiska, w tym rezolutną sześciolatkę Elę. Czy Zieleniewscy to współcześni „Kowalscy”? Opowiedz co nieco o tej empatycznej czwórce.

Rodzice Zieleniewscy to nie do końca współcześni Kowalscy, to rodzice modelowi. Oczywiście nie są ideałami, dzieciaki psocą, a mama i tata nie są w stanie upilnować wszystkiego, ale prezentują takie raczej wyjątkowe podejście do rodzicielstwa. Są uważni na dzieci, mają do nich ogromne pokłady cierpliwości, poświęcają Eli i Aleksowi dużo energii i czasu, dużo opowiadają im o naturze i przekazują ekologiczne wartości. W prawdziwym życiu nie zawsze mamy takie możliwości, w rodzicielstwie bywa różnie. Jednak od wzorcowych mamy i taty Zieleniewskich każdy rodzic, który mierzy się z podobnymi problemami, może wziąć coś dla siebie.

Dzieciaki, z kolei, to typowe dzieci współczesnych Kowalskich, dopiero poznają świat. Lubią zadawać dużo pytań, są jak mali detektywi, ciekawi ich dosłownie wszystko. Mimo że Zieleniewscy mieszkają na osiedlu w dużym mieście, to Ela i Aleks często biegają po parku, chętnie jeżdżą na wyprawy do lasu i oczywiście lubią się pobrudzić. I nieraz jest komicznie – tak, jak każdemu zdarza im się popaść w niemałe tarapaty, ale bywa też poważnie – i właśnie wtedy młodzi Zieleniewscy otrzymują wsparcie od rodziców i uczą się, że troska o środowisko jest czymś, co może przychodzić naturalnie.

 

Bywa, że my, dorośli, wcale nie jesteśmy mistrzami w temacie dbałości o środowisko. Zauważyłaś może, że szeroko pojęta „edukacja ekologiczna” to temat nie tylko dla dzieci, ale też rodziców czy dziadków?

Jak najbardziej – my, dorośli jesteśmy przecież dla dzieci najważniejszymi na świecie wzorami do naśladowania. Dlatego, w moim odczuciu, na nic lekcja ekologii w przedszkolu czy w szkole, jeśli maluch nie ma możliwości przyswojenia proekologicznych zachowań w sposób naturalny, jeśli nie widzi takich wzorców w swoim najbliższym otoczeniu. W momencie, w którym jest nasza planeta, odpowiednia edukacja ekologiczna powinna dotyczyć każdego, w każdym wieku.

Słyszę czasem, że rodzinom w miastach trudniej jest mieć bliski kontakt z przyrodą. Masz wskazówki dla mieszczuchów, jak wdrażać „dzieciństwo unplugged” i uwrażliwiać maluchy na relacje z naturą?

Na całe szczęście jeszcze jest tak, że przyroda otacza nas wszędzie i obecna jest również w miastach. Fakt, w dużych aglomeracjach trzeba się mocniej rozejrzeć, jednak wystarczy być na nią uważnym. Nawet podczas zwykłego wyjścia na plac zabaw, do sklepu, czy w drodze z przedszkola możemy porozmawiać o tym, co widzimy i tego dotknąć. Dzieci nie trzeba jakoś specjalnie uwrażliwiać na przyrodę, one są mądre, same się nią wystarczajaco ciekawią. Wystarczy im na to pozwolić. Wykorzystajmy deszcz i kałuże, błoto i gałęzie, a tematy do rozmowy i do zabawy z przyrodą znajdą się same!

Podpowiedz, co rodzice mogą wdrażać z dziećmi na co dzień w domu, żeby działać ekologicznie i odciążać ekosystem?

Chyba każdy musi wypracować własne rozwiązania, dostosować je do siebie i swoich możliwości. Jeśli miałabym wskazać jakiś wspólny klucz, którym wszyscy moglibyśmy się posłużyć, myślę, że byłoby to po prostu rozsądne podejście do codziennych czynności.

Jakie rozwiązania proekologiczne opatentowałaś z twoją córką? Macie takie „zielone rytuały”?

Teraz, po tym, jak moja córka zapoznała się z Elą ze słuchowiska, wprowadziła do naszego domu pewne „zielone zasady”. Jesteśmy z jej tatą wręcz upominani o gaszenie światła, gdy wychodzimy z pokoju, albo o zakręcanie wody, gdy szczotkujemy zęby – dokładnie tak, jak nauczyła się tego Ela Zieleniewska. Całą rodziną dbamy też o to, aby ubrania, z których córka już wyrosła, albo zabawki, którymi się już nie bawi, otrzymywały drugie życie – dzielimy się nimi z młodszymi kolegami, w drugą stronę działa to tak samo. Poza tym, staramy się podchodzić do codziennych czynności rozsądnie i mieć z tyłu głowy, że przyroda nie jest zasobem niewyczerpywalnym.

Katarzyna Ogonowska – współzałożycielka wydawnictwa Parasolka, autorka książki „Rózia i kolorowe emocje”, inicjatorka charytatywnej akcji Bajki pod Parasolką, felietonistka magazynu dla rodziców „Dzieci”. Mama wesołej 4-latki, która nie wyobraża sobie dnia bez wspólnego czytania albo wieczoru bez historyjki na dobranoc. To niezmiennie inspiruje Kasię do tworzenia bajek i opowiadań dla dzieci, które towarzyszą rodzinom w poznawaniu emocji i odkrywaniu świata.

*

Was i wasze rodziny też serdecznie zachęcamy do zapoznania się z rodziną Zieleniewskich! Pierwszy odcinek słuchowiska „Klimatyczne bajki” jest dostępny na YouTube i Spotify, a pod koniec lutego odcinki pojawią się w całości w serwisie „Moja płytoteka” razem z konspektami zajęć dla przedszkolaków – możecie wykorzystać je także w domu.

O słuchowisku poczytacie u nas tutaj, a po więcej informacji zapraszamy was na stronę klimatyczne-bajki.pl.

*

Materiał powstał we współpracy z marką Electrolux, a Ładne Bebe z przyjemnością patronuje projektowi Klimatyczne bajki.

 

Zrzut-ekranu-2022-01-19-o-09.35.05.pngKasia-LadneBebe-2.jpgKasia-LadneBebe-27.jpgKasia-LadneBebe-19.jpgKasia-LadneBebe-18.jpgKasia-LadneBebe-22.jpgKasia-LadneBebe-39.jpgKasia-LadneBebe-31.jpgKasia-LadneBebe-41.jpgKasia-LadneBebe-67.jpgKasia-LadneBebe-65.jpgKasia-LadneBebe-71.jpgKasia-LadneBebe-52.jpgKasia-LadneBebe-57.jpgKasia-LadneBebe-48.jpgKasia-LadneBebe-61.jpgKasia-LadneBebe-2-1.jpgKasia-LadneBebe-1.jpgKasia-LadneBebe-7.jpgKasia-LadneBebe-9.jpgKasia-LadneBebe-74.jpgKasia-LadneBebe-5.jpgKasia-LadneBebe-49.jpgKasia-LadneBebe-50.jpgekologia-bajki.jpgekologia-bajki-2.jpgLadneBebe-Kasia-Ogonowska-39.jpgekologia-bajki9.jpgekologia-bajki-1.jpgKasia-LadneBebe-66.jpgKasia-LadneBebe-73.jpgLadneBebe-Kasia-Ogonowska-17.jpg

Powiązane