Jadę w świat na hulajnodze, tyle cudów jest po drodze
Testujemy hulajnogi Scoot&Ride i sprawdzamy, jak być bezpiecznym w przestrzeni miejskiej.

Znacie tę piosenkę z Dziecięcych Przebojów? Jeśli nie – uważajcie, bo łatwo wpada w ucho, a śmiganiu na hulajce dodaje jakieś +1000 do fajności.

Tu przedszkole, tam boisko
Z hulajnogą wszędzie blisko
Z hulajnogą po przygodę
Z hulajnogą wszystko mogę
Sama prawda! Z hulajnogą każdy spacer staje się przyjemniejszy, ciekawszy, przebiega jakby sprawniej, a na dodatek rozwija u dziecka tyle cennych umiejętności, że czujemy się z miejsca lepszymi rodzicami. Wraz z marką Scoot&Ride podpowiadamy, jak dobrze dobrać model do wieku potomka. Zapytaliśmy też policjanta i tatę Pawła Zduńczyka o czym pamiętać, żeby każda jazda odbywała się bezpiecznie.




Wyliczanka korzyści z jeżdżenia na hulajnodze jest tak długa, że przypomina przedświąteczną listę zakupów. Poczynając od tego, że to gwarancja aktywnie spędzonego czasu na świeżym powietrzu, wspaniała zabawa ruchowa z rozwojem motorycznym w pakiecie, trening koordynacji, równowagi i zwinności, a kończąc na wpływie tejże aktywności na zdrowie psychiczne naszych pociech. Brzmi to nieco na wyrost, ale prawda jest taka, że zdobywanie nowych sprawności oraz rosnący kontakt z własnym ciałem to dla dzieci bezcenne źródło pewności siebie, poczucia sprawczości i wpływu, a także świadomości własnych granic.


Podstawowym zadaniem rodziców jest przy tym zapewnienie młodym jeźdźcom bezpieczeństwa. Pierwszym warunkiem będzie wybór optymalnego modelu, tj. przeznaczonego do wieku, doświadczenia i temperamentu danego małego człowieka, kolejnymi zaś – wyposażenie w sprzęt ochronny (kask, ochraniacze na kolana itp.) i przestrzeganie zasad ruchu drogowego. Ciekawe, że najczęściej zapominany właśnie o tym ostatnim!



Jakość na lata
Ile już razy słyszeliśmy, że pojazd rośnie razem z dzieckiem? Mnóstwo. Co to właściwie znaczy w przypadku hulajnogi? Zazwyczaj tyle, że ma regulowaną wysokość kierownicy, ale nie tylko. Od kilku lat na rynku – w pełni zasłużoną – furorę robią modele 2w1, czyli połączenie klasycznej trójkołowej hulajnogi z jeździkiem, który posiada siedzisko i oswaja nawet roczne maluszki z taką formą przemieszczania się. Dzięki jeździkowi dzieci uczą się wsiadać i zsiadać, odpychać nogami i balansować, co stanowi doskonały wstęp do późniejszej jazdy na rowerze.





Bestseller marki Scoot & Ride – Highwaykick 1 – plasuje się w czołówce najczęściej wybieranych prezentów na pierwsze urodziny. Można go konwertować bez użycia narzędzi – wystarczy nacisnąć odpowiedni przycisk. Jego zaletą jest ponadto komfortowe siedzisko, którego wysokość też da się regulować (najniższa pozycja dostosowana jest do wzrostu stawiających pierwsze kroki maluchów) oraz udogodnienia dla nowicjuszy, np. blokada kierownicy czy opatentowany system safety-pad – specjalna wysuwana podkładka, umieszczona w dolnej, przedniej części, która zapobiega m.in. przewróceniu się pojazdu do przodu lub utknięciu kół na nierównym terenie. Dodatkową zaletą jest stosunkowo szeroki, wygodny dla małych stópek, antypoślizgowy podest hulajnogi.
Najnowsza wersja Highwaykick 1 Lifestyle wyposażona została w uroczy schowek z klapką na tzw. skarby (wiwat samodzielność!) – pomieści on zatem ukochanego pluszaka albo ulubioną przekąskę, jak również wszelkie skarby ze spaceru, czyli te wszystkie listki, szyszki, patyczki i kamyczki, którym trzeba nadać imiona i zapewnić status członków rodziny.



Starszak w natarciu
Dla dziecka trzyletniego+ za najbardziej odpowiednią uznaje się hulajnogę trójkołową, na której jazda wymaga opanowania umiejętności balansowania ciałem, naprzemiennie na prawo i na lewo. Kontrolowanie jej ułatwia nieruchoma kierownica. Powinna być także stosunkowo lekka, by dziecko mogło nad nią bez problemu zapanować, w tym poprowadzić, kiedy jazda mu się znudzi, co – jak wiemy – zdarza się wcale nierzadko.
Model Highwaykick 3 LED ma aluminiową ramę i waży ok. 2,5 kg, stąd sprawdza się doskonale dla niepokornych duchem kilkulatków (przeznaczony jest dla użytkowników od 96 do 120 cm wzrostu). Dodatkową atrakcją są LED-owe kółka, świecące przy obracaniu się.





Coś co jest bardziej istotne dla rodzica – zwłaszcza w sytuacji, gdy opcja samodzielnego prowadzenia pojazdu przez dziecko okaże się również niewykonalna – model ten superłatwo się składa, co znacznie ułatwia jego transport, choćby pod pachą czy na ramie wózka młodszego rodzeństwa.
Dla najstarszych podróżników marka Scoot & Ride przeznaczyła model Highwaykick 5 LED, przy którym sugerowany wzrost użytkownika wynosi od 118 do aż 180 cm, a maksymalne obciążenie – do 80 kg! Przy tym sprzęcie żaden rodzic nie będzie już narzekał, gdy potomek się znudzi lub rozmyśli, bo… będzie mógł śmiało jego pojazd przejąć!


Zasady bezpieczeństwa
Zacznijmy od treningu jazdy na bezpiecznej przestrzeni – pustym placu, przydomowym podwórku, podjeździe u dziadków. Tam, gdzie dziecko może się uczyć na własnych błędach bez drastycznych sytuacji czy nerwów, gdzie wolno mu będzie się wywracać i zaczynać od nowa tyle razy, ile będzie potrzeba. Jeśli opanuje obsługę hulajnogi jeszcze przed wyruszeniem na ulice lub na skatepark, z pewnością łatwiej mu będzie podjąć to wyzwanie. Świetnym miejscem treningu może być tzw. miasteczko rowerowe (sprawdź, czy jest w twojej okolicy), czyli wydzielony, nierzadko ogrodzony obszar, na którym stworzone są miniwersje jezdni, skrzyżowań, przejazdów, rond itp. wraz z pasami i znakami, przeznaczony właśnie do ćwiczeń odpowiednich zachowań na drodze. To ważne także dlatego, że zanim włączymy się z dziećmi do ruchu, musimy zapoznać je z przepisami oraz – a może przede wszystkim – sami dawać dobry przykład odpowiedzialnych zachowań i praktyk, np. rozglądania się w obie strony przed przekroczeniem drogi czy zwracaniem uwagi na sygnalizację świetlną.


Za każdym razem, gdy zabieramy na spacer hulajkę, warto także sprawdzić, czy wszelkie elementy konstrukcyjne są prawidłowo zainstalowane, czy aby nic się nie poluzowało. Kask i odblaski to podstawowy ekwipunek, zarówno dla maluchów, jak i starszych dzieci. Na hulajnodze należy ponadto zawsze jeździć w obuwiu, najlepiej z antypoślizgową podeszwą. Czego unikamy? Jazdy w deszczu, która grozi upadkiem, jazdy po zmroku (ponieważ ten sprzęt nie ma odpowiedniego oświetlenia, jak np. rower), przejeżdżania przez tory tramwajowe czy kolejowe – mniejsze kółka mogą utknąć w szczelinach, więc lepiej wówczas pojazd po prostu przenieść.


Paweł Zduńczyk, policjant, tata Lili i Błażeja:
Warto wiedzieć, że w przepisach ruchu drogowego hulajnoga jest zaliczana do tzw. urządzeń wspomagających ruch, co definiuje jej użytkowanie. Oznacza to np. że osoba, jadąca na hulajnodze, jest obowiązana do korzystania z chodnika, a jej prędkość ma być zbliżona do prędkości pieszego. Co za tym idzie, nie powinna pieszego wyprzedzać, a jak wiemy, dzieje się to nagminnie i prowadzi do kolizji, a nawet jeśli nie – jest co najmniej uciążliwe dla innych użytkowników drogi. Ściganie się z pieszymi bywa szczególnie niebezpieczne na przejściach, bo można wówczas wpaść prosto pod jadące pojazdy. Trzeba uczulać na to dzieci. Pamiętajmy, że jeśli w danym miejscu jest ścieżka rowerowa, to właśnie po niej powinna się poruszać osoba na hulajnodze. W strefie zamieszkania natomiast ma prawo korzystać z całej infrastruktury, w tym z jezdni.
Przede wszystkim jednak zalecamy zdrowy rozsądek i… czujność! Do wypadków z udziałem dzieci dochodzi najczęściej wtedy, kiedy rodzice czy dziadkowie pozostawiają je bez opieki lub bez refleksji przystają na ich szalone pomysły. Ostatnio mieliśmy przypadek, że babcia – kierowana zapewne potrzebą uszczęśliwienia dziecka – pozwoliła wnuczkowi zjeżdżać hulajnogą po schodach. Finał? Stracił dwie jedynki. A mogło być gorzej. Miłość nie może nam ograniczać wyobraźni.

Materiał powstał we współpracy z marką Scoot&Ride.
Hulajnogi oraz kaski znajdziecie w sklepach: Noski Noski, babyhit.pl, Smyk oraz meju.
Jeden komentarz
W Krakowie kultura jeżdżenia na rowerach i hulajnogach jest niemal rzadna. To przykre. Duzi rowerzyści traktują prędką jazdę bardzo ambicjonalnie ( dorośli) i nic im nie stanie na przeszkodzie aby pędzić w dal….nawet początkujący rowerzysta.