Kasia Straube, fotografka i twórczyni bloga HighMom, ma nosa do rozwiązań, które służą zwolnieniu, byciu tu i teraz, spokojnemu namysłowi. Zasięgnęłyśmy u niej rady, jak wspierać swojego wewnętrznego mistrza Yodę w naprawianiu się od środka. Dzień Kobiet to świetna okazja, by rozeznać się w tym, co nas buduje i wspiera! Już wiemy, co fajnego piszczy w trawie nowości kosmetycznych i modowych, przyszedł czas na zdrowie!
Kiedy już dokonacie rachunku sumienia i stwierdzicie, czy jest to raczej wspieranie waszej odporności, zdrowsza dieta, relaks, ruch na świeżym powietrzu, czy może wszystko to razem, zerknijcie do podpowiedzi Kasi. Przetestowała dla nas trochę prozdrowotnych przekąsek i suplementów, a także przedmioty wspierające mądre nawyki. Zabrała je nawet w trasę do Ustronia Zdroju, dokąd udała się na mały wypad górski z synem. Dzięki temu to wy nie będziecie musiały dokonywać na sobie crash-testów – nasze tipy są już HighMom-tested!
Jakiś rok temu zauważyłam, że trochę brakuje mi energii i to zbiegło się w czasie z odkryciem, że doskonale robi mi na głowę pedałowanie po syna do przedszkola – opowiada Kasia. Jakoś wczesnym latem kupiłam rower typu gravel – czyli przełajówkę, coś pomiędzy szosówką a górskim – i od tego czasu objechałam już kawał Tatr i zyskałam rzadką dla siebie kondycję – przyznaje Kasia, wspominając poranną przejażdżkę wokół Ustronia. Z drugiej strony, mimo szalejącej pandemii koronawirusa, nie imają się też Kasi – odpukać! – żadne przeziębienia ani infekcje. Może to dlatego, że zeszłej wiosny postanowiła uzupełnić swoją dietę o spirulinę w tabletkach i ashwagandhę, a z wypadów w naturę przywozi zwykle słój lokalnego miodu? Dodaje go potem wraz z pyłkiem pszczelim nie tylko do śniadań na słodko, takich jak granola czy owsianka, ale i do napojów, choćby ciepłej wody wypijanej na pusty żołądek. Nie wiem, czy to nie autosugestia, ale naprawdę nie pamiętam, kiedy byłam ostatni raz przeziębiona! Nauczyłam się też, że jeśli dam w kość swojemu organizmowi, to z pewnością się na mnie zemści. Więc nie walczę i odpoczywam – podsumowuje swoje okołopandemiczne odkrycia Kasia Straube.
*
DLA POSZUKUJĄCYCH OŚWIECENIA
Sklep Światło
Ekipa, którą możecie kojarzyć z działalności w ramach bistra Światło w warszawskim Śródmieściu, teraz postanowiła poszerzyć asortyment o szeroko rozumiane wsparcie naszych organizmów. Chcą nas już bowiem nie tylko karmić – choć nadal jest to filar działania Światła, bo w ofercie sklepu nie brakuje kiszonek, przetworów, soków, czy żywych octów – lecz także zadbać o dobrostan całego ciała. W jaki sposób? Proponując akcesoria wspierające nas w uważnych praktykach, takich jak medytacja, skupienie na tu i teraz, docenienie zmysłowego postrzegania świata. Oferują więc np. świece sojowe własnej produkcji, olejki CBD od zaprzyjaźnionej firmy, palo santo do okadzania pomieszczeń i pozbywania się z nich złej energii (w dodatku z odpowiedzialnych źródeł) czy poduszkę do medytacji wypełnioną łuską gryki.
Kasia przetestowała dla nas zarówno świece, jak i poduszkę. Chociaż nie medytuję, to praktykuję jogę i czasem przy menstruacji taka poduszka robi robotę – zauważa. Nasza testerka chwaliła poziom miękkości, zaznaczając, że poduszka jest raczej twarda, ale dzięki temu się nie odkształca, pozostając nadal komfortową. Świeca natomiast zdaniem Kasi robi klimat i wprowadza mile widzianą atmosferę relaksu.
Prawdziwym odkryciem dla Kasi okazały się jednak produkty jadalne: orzechy w miodzie lawendowym i złote mleko, czyli jak piszą sami producenci, „prozdrowotnościowa mieszanka przypraw” do przygotowania napoju o tej samej nazwie. Wstałam o świcie i na pusty żołądek przyjęłam trochę orzechów w miodzie lawendowym. Pychota i porządny zastrzyk węglowodanów – cieszy się Kasia. Może dlatego tak wspaniale jeździło mi się potem na rowerze, choć kiedy wychodziłam, temperatura była bliska zeru? – zastanawia się. Złote mleko przyrządziła sobie natomiast po raz pierwszy w życiu po wysiłku, dla rozgrzania. Rozczuliło mnie i rozgrzało, ten napój jest jak kakao dla dorosłych – śmieje się Kasia i dodaje: Będę fanką!
strona: Swiatlo-sklep.pl
ceny: od 26 zł (za złote mleko) do 119 zł (za poduszkę medytacyjną)
Dla pozostałych fanek mamy kod rabatowy 10%, ważny do końca marca. Po prostu wpiszcie „HIGHSWIATLO” przed sfinalizowaniem transakcji.
DLA MISIÓW O WSZYSTKICH ROZMIARACH ROZUMKÓW
Miód od Kulmy
Miody z pasieki Kulmy znane są wszystkim pasibrzuchom w okolicy. To instytucja, z której zasobów chętnie czerpią restauracje i blogerzy kulinarni, rozczuleni nie tylko smakiem i jakością jej produktów, lecz także ciepłą atmosferą otaczającą produkcję. Dziadek Andrzeja, Jan Kulma, swoją żmudną, rzemieślniczą, ale i pełną szacunku dla natury pracą obejmującą osiem dekad, zainspirował wnuka, który dziś z powodzeniem prowadzi markę Miód od Kulmy. To nowoczesna firma, rozwijająca się mądrze i z sukcesem.
Naszej testerce miody od Kulmy też przypadły do gustu. Kasia testowała pierzgę i pyłek kwiatowy, a także trzy rodzaje miodu: turbomiód, wielokwiat i rzepakowy. Czyli idealny zestaw do wzmacniania odporności, bo zarówno pierzga, jak i pyłek mają dowiedzione właściwości prozdrowotne: działają odżywczo, wspomagają pracę wątroby i są istnym zastrzykiem żelaza. Pyłek ma w dodatku łagodne działanie antybiotyczne, wspiera poziom dobrego cholesterolu i jest świetnym źródłem białka. Pierzga z kolei nieco lepiej się przyswaja, działa regulująco na ciśnienie krwi i system odpornościowy. Jak je jeść? Posypałam pierzgą kanapkę z miodem rzepakowym, całkiem dobrze się to sprawdziło – podpowiada Kasia, zachwalając jej chrupkość. Pyłek dodaję z kolei chętnie do ciasteczek owsianych – mówi nasza testerka. Zmienia trochę smak napojów, np. kawy czy herbaty, ale jego wartości odżywcze mnie przekonują! – śmieje się. Pamiętajcie tylko, by nie dodawać go do potraw ani napojów cieplejszych niż 40 stopni, bo temperatura niszczy walory odżywcze produktów pszczelich.
Z miodami Kasia poradziła sobie znacznie prościej – większość razem z synkiem wyjedli po prostu łyżką ze słoika! Rzepakowego używam często do kawy, bo ma bardzo fajną konsystencję, a wielokwiatowy, który jest bardziej płynny, dobrze nadaje się do lekko ciepłej wody pitej na pusty żołądek z rana – opowiada Kasia. W zestawie „Odporność” obok wielokwiatu był też turbomiód, czyli połączenie miodu, pierzgi i pyłku. Ma specyficzną konsystencję, jakby podgrzanego pyłku, ale smak rekompensuje wszystko. Świetnie się nada do owsianki, granoli albo jogurtu naturalnego!
strona: Miododkulmy.pl
ceny: od 23 zł (za najmniejszy miód rzepakowy) do 109 zł (za zestaw „Odporność”)
DLA NIEPRZEKONANYCH
Racjonalni
Sklep Racjonalni, oferujący prozdrowotne superfoods, opiera się na solidnych podstawach. Dlatego powinien spodobać się nawet wątpiącym. Racjonalni mają sprawdzonych dostawców, którym ufają i których znają osobiście, nie stosują aromatów, konserwantów, ani barwników, a receptury opracowują starannie, bazując na składnikach pochodzących w większości z upraw organicznych. Proponują też spory zasób informacji o najbardziej tajemniczo brzmiących środkach wykazujących zdumiewające właściwości. Chcecie wiedzieć, dlaczego moringa świetnie nadaje się dla kobiet, a ashwagandha nie uczula? Proszę bardzo, zajrzyjcie do Strefy wiedzy na stronie Racjonalnych.
Kasi część z tych produktów nie była obca, bo jak wspominałyśmy, od roku podkręca swoją dietę spiruliną, a do śniadań dodaje ashwagandhy, czyli sproszkowanego korzenia żeń-szenia indyjskiego, rośliny znanej od tysiącleci w medycynie ajurwedyjskiej, od niedawna uznanej też za adaptogen. Jestem przyzwyczajona do nieco morskiego smaku spiruliny. Najchętniej przygotowuję ją jako surowy koktajl, czyli napój na zimno, tylko z wodą – zdradza Kasia. Z kolei ashwagandhę z powodzeniem dorzuca do owsianki. Po wysiłku fizycznym przygotowuję sobie porcję domowej granoli. Zalewam jogurtem, dorzucam ashwagandhę i zajadam ze smakiem. To bardzo fajne połączenie. Kasia nie mogła się też nachwalić bio pasty i oleju kokosowego z oferty Racjonalnych. Nierafinowany produkt bazowy trafia tu do tłoczenia na zimno, dzięki czemu zarówno olej, jak i pasta mają subtelny aromat i lekko słodki smak. Oba produkty jednak znalazły u niej zastosowanie nie w kuchni, lecz… w łazience. Przydały mi się do olejowania włosów i twarzy. Nie wiem, czy to ich zasługa, ale dawno nie miałam tak fajnej cery i włosów jak z reklamy! W dodatku ten przepiękny zapach, który nie irytuje – rozmarzyła się nasza testerka.
Udało nam się zaskoczyć Kasię jednym produktem. Złoty eliksir, czyli połączenie imbiru, czosnku, kurkumy i pieprzu na bazie octu jabłkowego, wywarł na mnie niezatarte wrażenie – śmieje się. Dla mnie czosnek był tutaj zbyt intensywny, wolę go w bezpieczniejszych połączeniach – przyznaje. Na pewno jest ultrazdrowy, bez problemu daję wiarę jego właściwościom przeciwzapalnym i antyoksydacyjnym, ale chyba wolę każdy z tych składników z osobna. Miło zdziwił naszą testerkę natomiast miks Energia (mieszanka macy, chii, kakao, guarany i żeń-szenia), który dobrze komponuje się z mlekiem. Ma delikatnie słodkawy posmak, który może spodobać się nawet dzieciom!
strona: Super-racjonalni.pl
ceny: od 24,99 zł (bio olej kokosowy) do 67,99 zł (miks Energia)
Komu oferta Racjonalnych wydała się kusząca, temu spodoba się z pewnością nasza zniżka na Dzień Kobiet! Z kodem „LADNEBEBE” otrzymacie 10% rabatu na zakupy do końca marca.
DLA SPOKOJU DUCHA
From Plants
Lokum współczesnego zielarza to dziś już nie przykurzony składzik, pełen buteleczek z nalewkami, odwarami i intraktami. To nowoczesne laboratorium, w którym magię zaklętą w roślinach pozyskuje się tak, by zachować pełnię bogactwa zawartych w nich substancji aktywnych. XXI-wieczny odpowiednik zielarza – firma From Plants – oferuje roślinne suplementy diety i zaklina je w formę łatwo przyswajalnych tabletek. Stawia m.in. na tak modne dziś adaptogeny, czyli rośliny, które rosnąc często w niesprzyjających warunkach, wytwarzają wiele substancji mających działanie immunostymulujące. Mówiąc po ludzku: wspierają nas w wytworzeniu własnych mechanizmów obronnych, opierających się szkodliwym wpływom świata zewnętrznego.
W przypadku produktów From Plants to wsparcie działa w trzech kierunkach. Pierwszy to pomoc dla organizmu w walce ze stresem, czyli koktajl adaptogenów Less Stress. Drugi to wsparcie regeneracji podczas snu, czyli kojące działanie suplementu Good Sleep. Trzeci zaś – wspomaganie koncentracji poprzez zwiększanie produkcji energii w mózgu, czyli Deep Focus. Wszystkie te połączenia, o czym doskonale wie nasza testerka Kasia, najskuteczniej działają, jeśli stosuje się je regularnie. Nawet jednak po jednym zastosowaniu Good Sleep spałam jak dziecko – śmieje się Kasia, choć można by to złożyć na karb świeżego górskiego powietrza…































































