Fantastyczny Per Nilsson
Rozmowa o tym, jak rozszyfrować nastolatka
Nikt tak nie rozumie nastolatków jak on. To nic, że tylko dwie jego książki wydano w Polsce – są one wystarczająco wiarygodnym materiałem dowodowym w sprawie o ważność i trafność spojrzenia szwedzkiego pisarza i byłego nauczyciela, Pera Nilssona na nastoletnie lęki i troski.
Znajdźcie czas na przeczytanie rozmowy z autorem książek „Zakochałem się w Milenie” oraz „Inny niż wszyscy”, opublikowanych przez zaprzyjaźnione wydawnictwo Zakamarki. Książek, które pozwalają zawrócić do czasów szkolnych, licealnych, kiedy się było nieopierzonym podlotkiem, głodnym wiedzy, doświadczeń i przeżyć. Zaciekawionym i poszukującym, trochę wystraszonym, a trochę tym wystraszeniem podekscytowanym. Czującym bezkresne radości na zmianę z bezkresnymi smutkami. Książki o rozterkach Dawida uczą, jak być dla tych kruchych, nastoletnich istot dobrym, rozumiejącym kompanem. Poznajcie ich autora, Pera Nilssona.
*
Dawid jest wspólnym bohaterem dla obu wydanych w Polsce tytułów i dobrze oddaje siłowanie się z myślami właściwe nastolatkom. Do tego dochodzi poczucie odrębności, potrzeba przynależności i akceptacji, z czym radzą sobie raczej za pomocą smartfona niż nawiązywania relacji z rówieśnikami. Czy to właśnie przez te niepokojące tendencje zaczął pan pisać o nastolatkach?
Nigdy nie napisałem książki tylko dlatego, że uważałem ją za potrzebną. Moje pisanie jest wynikiem pomysłów, które wpadają mi do głowy, które wydają mi się ważne lub zwyczajnie mnie bawią. Książka „Zakochałem się w Milenie” opowiada o tym, jak Dawid – chłopak który wkrótce wejdzie w okres dojrzewania – usiłuje rozszyfrować znaczenie słowa „miłość”. Tak jak wszyscy inni słyszał o niej w piosenkach, widział ją w filmach, więc jest w pełni świadomy jej istnienia. Ale dla jedenasto- czy dwunastoletniego chłopca to za mało; potrzebuje on czegoś więcej, żeby pojąć, o co w miłości chodzi. Potem, jako nastolatek czy dorosły, będzie łaknął jeszcze innych tropów i wskazówek. Uczucia to jest niezwykle frapująca rzecz do opisywania.
A co z „Innym niż wszyscy”? Co sprowokowało pana do napisania tej książki?
Zajmowało mnie pojęcie „normalności”, mocno teraz przekrzywiane, filtrowane i ukazywane z różnych perspektyw, a przez to wprowadzające zamęt w jego pojmowaniu. Nawet jeśli prawdą jest, że w pełni rozumiemy, na czym polega Zespół Aspergera lub ADHD, musimy wziąć pod uwagę jedną niepokojącą kwestię: dlaczego wszyscy jak jeden mąż tak rozpaczliwie pragniemy być normalni?
Z pana to jest tajemnica. Znalezienie jakichkolwiek informacji poza tymi oczywistymi, odróżniającymi pana od gitarzysty z zespołu metalowego, to wyzwanie. Wiem, że jest pan ojcem czwórki dzieci…
Zgadza się, moje dzieci są już dorosłe i mają własne dzieci. Mieszkam sam z żoną i mam mnóstwo czasu na spacery po lesie i pracę w ogrodzie. A, i oczywiście pisanie książek (śmiech). Poza tym często jeżdżę do szkół i spotykam się z dziećmi, odwiedzam średnio od 100 do 150 klas w całej Szwecji. Zwykle są to nastolatkowie, którzy przeczytali jedną z moich książek.
Pija Lindenbaum zilustrowała obie pańskie książki przetłumaczone na język polski. Miałam szczęście z nią porozmawiać – twardy orzech do zgryzienia, daję słowo. Jak się wam ze sobą pracowało?
Uwielbiam ją. Jest świetną ilustratorką i jestem bardzo zadowolony z naszej współpracy, zwłaszcza że ilustruje teraz wyłącznie własne książki. W ogóle to mam szczęście do rysowników, bo zdarzało mi się pracować z najlepszymi w swoim fachu: z Evą Lindström, Gunną Grähs czy Lisen Adbåge.
Widziałam film „Hannah with H”, do którego napisał pan scenariusz. Podobała mi się szczerość w ukazaniu problemów nastoletniej dziewczyny, prosto w oczy i bez retuszu. Czy miał pan wcześniej okazję zobaczyć amerykańskie filmy o nastolatkach z lat 80., wyreżyserowane przez Johna Hughesa?
Wolę brytyjskich reżyserów, jak Mike Leigh czy Ken Loach.
A czy planuje pan pisanie kolejnych scenariuszy?
Raczej nie, nie jestem w tym dobry. Pisząc scenariusz „Hannah with H” wiedziałem o tym niewiele, byłem niedoświadczony i dlatego szło mi jak po grudzie. Jeśli któraś z moich książek spodoba się producentom, z przyjemnością zlecę pisanie scenariusza komuś z większym doświadczeniem.
Co jest najprzyjemniejsze w pracy pisarza?
To, że przez chwilę można pobawić się w Boga – stwarzać światy, zaludniać je i obserwować z boku, co się wydarza i jak postępują bohaterowie.
A co jest najtrudniejsze?
Najgorzej mi z tym, że tak długo pracuje się w samotności, i że tak rzadko trafia się okazja, by zadziałać zespołowo.
Co sprawia, że wciąż wpada pan na nowe pomysły?
Jest wiele zjawisk i rzeczy, które mnie interesują, tematów do odkrywania i sprawdzania. Pisanie dało mi szansę wypróbowania różnych sposobów myślenia, ale też sposobów na życie.
Czy istnieje pytanie, które chciałby pan usłyszeć, a którego jeszcze nikt nigdy panu nie zadał?
Jest takie jedno. Po co komu opowieści?
I co by pan na nie odpowiedział?
Opowieści, których słuchasz i które czytasz, i zdarzenia, które są w nich zapisane, mogą przypominać nasze życie. Dzięki nim widzimy swoje losy jak w zwierciadle. Mamy też szansę porównania opowieści, w które wierzymy, z historiami przedstawionymi w filmach. I zwykle okazuje się, że są one miksturą prawdy, kłamstw i snów.
Gdyby został pan królem świata na jeden dzień, co by pan uczynił w pierwszej kolejności?
Ja królem świata? Pierwszą rzeczą, która bym zrobił, byłoby wyrzucenie korony prosto do oceanu i powrót do normalnego życia.
To się dobrze rozumiemy, bo ja zrobiłabym dokładnie to samo. Dziękuję za rozmowę.
*
Rozmawiała: Dominika Janik
*
Per Nilsson
Szwedzki pisarz, który do 1999 roku pracował jako pełnoetatowy nauczyciel, od czasu do czasu piszący książki dla młodzieży. Od tamtej przełomowej chwili poświęcił się wyłącznie pracy pisarskiej. Na podstawie jego książek zrealizowano dwa filmy: „Första Kärleken” i „Hannah with H”. Ojciec czworga dzieci, a obecnie także dziadek, rozkochany w naturze i stale podróżujący z wykładami po Europie. Na język polski przetłumaczono dwie jego
minipowieści: „Zakochałem się w Milenie” i „Inny niż wszyscy”,
a kolejna książka o Dawidzie i Milenie ukaże się nakładem Wydawnictwa Zakamarki w 2018 roku.