Czas na świąteczną nocowankę! - Ładne Bebe

Czas na świąteczną nocowankę!

asd

Z dziećmi można wszystko, oprócz tych rzeczy, których z dziećmi nie można. I dlatego ktoś wymyślił nocowanki, by rodzice mogli pobyć czasem dorosłymi, robiącymi rzeczy dozwolone od lat 18.

Jeśli przychodzą wam teraz do głowy czyny przyjemnie niecne i na forum Ładnebebe do przemilczenia, bardzo nas to cieszy! Bo ten grudzień ogłaszamy miesiącem bycia dobrym, dla innych i dla siebie. Miłego życiowego puchu!

Wracając na ziemię tu i teraz, wiemy, że w grudniu bywa naprawdę wiele spraw do załatwienia i trudno ogarnąć je ze zmęczonym po przedszkolu kilkulatkiem. Słusznie wściekłym, że nie może robić rzeczy mu miłych, tylko musi stać w kolejce po karpia, na poczcie i o zgrozo w sklepie z zabawkami, w którym rodzice dziwnie się zachowują, a on nic nie dostał. Trzęsienie świata murowane! Nie tak miało być! Grudzień w wersji filmowej wygląda inaczej!

No pewnie, że inaczej, bo dzieci trzymają się razem, a dorośli bohaterowie załatwiają swoje dorosłe sprawy. Złapaliście już ten złoty pomysł nocowanek? To takie proste, umówcie się ze znajomymi, bliższą lub dalszą rodziną, z kimś, kogo dzieci znają i komu ufają, i podzielcie się popołudniami albo weekendami. Jedni się opiekują wesołą ferajną, a drudzy, wolni i szybcy, załatwiają, co załatwić muszą. Bez ukochanych małych ogonów, wszystko idzie dwa razy szybciej i zostanie jeszcze czas na randkę we dwoje. W tym czasie dzieci przeżywać będą chwile, które zostaną na lata wśród najlepszych wspomnień.

Nocowanka to fajna sprawa i pomysłów na jej zorganizowanie jest chyba nieskończenie wiele. Robienie ozdób choinkowych, malowanie kartek świątecznych, wspólne wypiekanie ciasteczek, czytanie książek, kino domowe – z najlepiej smakującymi właśnie w grudniu mandarynkami – czy tańce, to tylko kilka planów. Dzieci na ogół, podekscytowane gośćmi z noclegiem, same mają wiele własnych. Wystarczy omówić sprawę wcześniej i uroczy wspólny czas gwarantowany.

By goszczone dzieci czuły się jak u siebie, warto zadbać o kilka osobistych przedmiotów, dających im poczucie bezpieczeństwa i komfortu, takich jak kapcie, piżamki, poduszka i ukochany miś.

Na zdjęciach widzicie właśnie rejestr pewnego popołudnia, kiedy u Jagody została jej przyjaciółka Maja. Sesja dla marki Mrugała to prawdziwe miłe spotkanie. Dziewczyny cieszyły się na ten weekend od wielu dni. Za oknem pierwszy śnieg, a w kubkach czekolada z piankami… Tak na dobry początek. Wieczór w kapciach u najlepszej przyjaciółki to coś, co wspomina się latami. Jagoda jako gospodyni sprawdziła się świetnie. Sześciolatki już tak mają, że wszystko chcą pokazać. Książkę i młodszego brata, wszystko w domu i wszystko za oknem… W kapciach, tryskając radością. Wyszła z tego lepsza impreza niż niejeden sylwester!

Wiecie już, do kogo zadzwonić i umówić się na taką wymianę? Ja mam już ustalony grudniowy harmonogram. A rano – tak, żeby było miło – moje dzieciaki i goście znajdą w kapciach małe niespodzianki, coś co sprawi, że nowy dzień zaczną z uśmiechem na ustach. Bo grudzień jest właśnie po to!

Najnowszą kolekcję kapci Mrugała kupicie tu.

 

Tekst: Paulina Filipowicz

Zdjęcia: Krzysiek Cichuta

 

 

Powiązane