COODOtwórczynie

COODO twórczynie

Rozmowa z Antoniną Samecką

COODO twórczynie
Ewa Przedpełska

„Codzienność to budowanie relacji” – mówi Antonina o tym, co dzieje się, kiedy w rodzinie jest rodzeństwo. W żartobliwy sposób przyznaje, że drugie dziecko to mniej przestrzeni. Tak jest. Ale można sobie z tym radzić, a miłość między jej córeczkami kompensuje wszystko.

Antonina stoi za odzieżową marką Risk made in Warsaw. Jest także autorką książki „Modoterapia” (o tym, jak to, co mamy na sobie, wpływa na nas i nasze otoczenie) i pasjonatką Romana’s Pilates – odmiany pilatesu stworzonej przez uczennicę Josepha Pilatesa.

Trzy lata temu gościłyśmy u Antoniny, jej narzeczonego Michała i ich córki Zofii Ronji, która miała wtedy 1,5 roku. Teraz Zosia ma 4,5 roku i jest starsza siostrą 10-miesięcznej Anieli. W ramach naszych spotkań #COODOtwórczynie, którym patronuje marka Coodo, dziś odwiedzamy tę ekipę, by pogadać o tym, jak to jest, kiedy pojawia się druga córka.

Kiedyś opowiedziałaś na naszych łamach, jak to jest być mamą półtorarocznej Zosi. Teraz Zosia ma 4,5 roku i jest starszą siostrą – w jej życiu pojawiła się Aniela. To była rewolucja? Czy raczej płynna ewolucja?

Rewolucja. Odkąd pojawiła się Aniela, Zosia mówi tylko o siostrze. Wszystko się poprzestawiało. Zosia jest bardzo zaangażowana, przejęta i zajęta Anielą. Ciągle ją zabawia i rozśmiesza. Zapytałam ostatnio Zosię, co się zmieniło w jej życiu, odkąd jest Aniela. Odpowiedziała po prostu: „MIŁOŚĆ”.

Pamiętasz pierwsze spotkanie dziewczyn, kiedy Aniela zawitała w domu? 

Zosia śpiewała z zachwytu. Teraz, kiedy ją pytałam, co poczuła, gdy zobaczyła pierwszy raz Anielę, znów odpowiedziała: „KOCHAM”. I dodaje, że Aniela była „taka tyci, tyci i cała różowa. To znaczy ubrana na różowo”.

Między dziewczynami jest ponad 3,5 roku różnicy. Jak to się u was sprawdza? Zosia zaliczyła typowy regres?

Aniela od początku spała w swoim łóżeczku, a Zosia – żeby być bliżej rodziców – wróciła do naszego. Miała okres, że nie chciała iść do przedszkola, tylko cały czas być z Anielą. One są dla siebie bardzo ważne, Zosia ma ogromne skupienie na Anieli, a Anielka jest wpatrzona w Zosię. Zosia przyjęła model nie regresu, a wydoroślenia. Uważa, że Aniela wszystkiego nauczy się od niej, więc bardzo się dla niej stara. Ostatnio, kiedy szłyśmy z Zosią do jej ukochanych przyjaciółek, rozpłakała się, że nie chce iść bez Anieli, bo „to jej druga połówka”.

Ogień rywalizacji was ominął?

Pojawiają się pierwsze akty rywalizacji o uwagę, ale chyba różnica wieku sprawia, że Zosia traktuje Anielę bardziej jak swoją podopieczną. Ma zaskakująco dużą świadomość i poczucie obowiązku – że trzeba uważać na siostrę. Sprząta wszystko z podłogi, żeby Aniela nic nie połknęła, obstawia poduszkami kanapę, kiedy Aniela na niej harcuje, i cały czas uczy ją schodzić z łóżka „pupą”.

Czy czekając na narodziny Anieli, bałaś się, że dla Zosi powiększenie rodziny może być trudne?

Ja też mam młodsze rodzeństwo i mam ten sam model bycia siostrą, co Zosia. Czyli kocham swojego brata „jak nie wiem co”. Przed urodzeniem Anieli to był mój główny focus – Zosia i to, jak ona się będzie czuła w nowej roli. Dużo pomogło czytanie Jaspera Juula. Byliśmy też z Michałem w ośrodku Regeneracja, na spotkaniu rodzicielskim, żeby zasięgnąć porady, jak to dobrze ograć. Jak na razie – wygląda, że udaje nam się to w miarę przyzwoicie.

Możesz coś poradzić w tym temacie? Masz swoje sposoby na wspieranie bliskości między rodzeństwem? 

Zosia i Aniela mają wspólny pokój. Zosia pomaga przewijać Anielę, zakłada jej skarpetki, wchodzi do łóżeczka Anieli, dużo się tulą i kokoszą. Na pewno pandemia pomogła we wspólnym spędzaniu czasu.

 

Dziewczyny są do siebie podobne czy widzisz w nich raczej ogień i wodę? 

Fizycznie są bardzo podobne. Obie są energiczne, bardzo kontaktowe. Ale charaktery mają jednak odmienne. Zosia robi ciągle coś nowego, Aniela skupia się na tych samych czynnościach, rzeczy angażują ją na dłużej, na przykład codziennie gra na pianinku. Zosia była bardziej wszędobylska w jej wieku. I obie mają czujne spojrzenia.

Co według ciebie jest największą wartością w posiadaniu rodzeństwa?

Życie z rodzeństwem, „social skills” i to, że sprawia, iż masz kogoś bardzo bliskiego. Ale na pewno od starszego rodzeństwa wymaga się większej dojrzałości, niżby się wymagało od niego w tym samym wieku, gdyby młodszego rodzeństwa nie było.

A bycie mamą dwóch dziewczynek jest łatwiejsze czy trudniejsze niż bycie mamą jednej?

Kiedy pojawiła się Aniela, stworzyło się mnóstwo przestrzeni życiowej, wszystko jest prostsze i tańsze! Nie – żartuję. Tak naprawdę mamy niesamowite wsparcie cioci Małgosi, która jest z nami od prawie 4 lat, czyli z Anielą od samego początku. Bez Cioci życie byłoby o wiele trudniejsze. Ciocia jest ostoją, wprowadza spokój, zwraca uwagę na ważne rzeczy, pysznie gotuje dziewczynom. Ja kompletnie nie ogarniam tematu gotowania, ale Ciocia i Michał są mistrzami w tej konkurencji.

Nie ma to jak dobrze zgrana ekipa! Dziękuję Ci za rozmowę.

*

Zosia i Aniela mają na sobie ubrania z bawełny organicznej marki Coodo. Są szyte w Polsce z dbałością o etykę produkcji i wysoką jakość. Obie siostry mają czerwone sukienki. Poza tym Aniela nosi koszulkę na ramiączkach, a Zosia kąpie się w pasiastych majteczkach.

*

Antonina Samecka – twórczyni marki odzieżowej Risk Made in Warsaw, autorka książki Modoterapia, czyli po co ci tyle ubrań, oraz mama czteroipółletniej Zosi Ronji i 10-miesięcznej Anieli.

Dodaj komentarz