Jak powinien wyglądać świat? Czego nam brak, a czego mamy za dużo? Jak naprawiać zło i zapobiegać jego szumnemu objawianiu się w przyszłości? Głosuj na Bobo Choses, nie zwlekaj.
Pajdokracja przyszłością świata. Tylko pomyślcie: gdyby dzieci przejęły centrum dowodzenia światem, w try miga zniknęłaby chciwość, nienawiść i nieustanne ocenianie. Nikt nie polowałby na zwierzęta, a lasy palmowe rozrastałyby się dziko we wszystkich kierunkach. Bobo Choses na prezydenta – o taki porządek rzeczy wnioskuje hiszpański brand w manifeście swojej najnowszej, wiosenno-letniej kolekcji zatytułowanej „For President”. Ryzykownie? A pewnie, ale i z przekąsem, dystansem i humorem, za czym w obecnych czasach najbardziej tęsknimy.

Jakie są mocne strony naszego kandydata? Otóż jego kampania wyróżnia się zmasowanym atakiem koloru: od błękitu majańskiego, przez subtelny fiolet i bladożółty, aż po fuksję, odcień curry i soczystą zieleń. Z transparentów rozpostartych w formie bluz, spódnic, kombinezonów i T-shirtów, zerkają uśmiechnięte buźki, roztańczone kulki zielonego groszku, niegroźne lwiątka, wybujałe pomidory i roześmiane, pięciopalczaste dłonie. Na ten moment 2:0 dla Bobo Choses. Rywale w biegu o prezydencki stołek, wskazana mobilizacja!










Bobo rozbroiło mnie kilkoma subtelnymi niuansami, na które zawsze wyostrzam oczy i uszy. Na jednej z koszulek widnieje przyjemnie dźwięczna parafraza piosenki Patti Smith „People have the power”. Równie afirmująco nastawia mnie do świata widok okazałych papryk czy soczyście czerwonych pomidorów na longsleeve’ach. Kraty, oczy i słońca, uszeregowane w gęstym princie, nakazują wzmożoną aktywność, także w kontekście wprowadzania zmian. Na początek – niewielkich, ale w szerszej perspektywie – znaczących. Może by tak postawić sąsiedzki kompostownik przed wejściem? Zasiać myśl i zbierać jej dobroczynne żniwo? Jeszcze będzie przepięknie, jak śpiewał Tilt.
Kolekcji tradycyjnie towarzyszy książka. Najnowsza opowiada o tym, jak wyglądałby świat zarządzany przez dzieci. Alternatywa do rozważenia.







Modele: Andreu, Dilan, Josje, Lula, Luna, Mame
Zdjęcia: Paul Hyde
Stylizacja: Duygu Massol
Włosy i make-up: Ana Sanchez-Pena
Najnowszą kolekcję marki Bobo Choses kupicie w sklepie Miss Lemonade.