Książki od wczoraj do jutra
Między półkami Naszej Księgarni
Co się wydarzyło w 1921 roku? Ogłoszono konstytucję marcową, rozpoczęto budowę portu w Gdyni i… powstało wydawnictwo Nasza Księgarnia.
Kiedy przeglądam najstarsze okładki książek, nie mam wątpliwości, że ich twórcy byli awangardą. W czasie wojny wydawnictwo działało w konspiracji, a dalej to już może wiecie, bo niektóre pozycje z lat 60. czy 70. są do dziś kultowe. Bez Naszej Księgarni nie znalibyśmy przecież ani Muminków, ani Mikołajka.
Oto kilka innych naszych ulubionych pozycji spod skrzydeł Naszej Księgarni.
*
Mały atlas ptaków Ewy i Pawła Pawlaków
Skoro o skrzydłach mowa, to zacznijmy od ornitologicznej nowości. Napisany na 4 artystyczne ręce atlas czyta się w jeden wieczór, i często się do niego wraca. Bo kos i szpak lubią się mylić…Wspaniałe kolaże pomogły nam wreszcie uchwycić różnice między różnymi gatunkami sikorek i wypatrzeć w ogrodzie kowalika z czarną przepaską na oczach.
*
Przygody Pippi, Astrid Lindgren
Czy wiecie, że książki Astrid są szczególnie znane właśnie w Polsce, natomiast w innych krajach Europy pozostają literaturą niszową? To, że nasze dzieciaki wychowują się na przygodach małej, rudej buntowniczki, zawdzięczamy Naszej Księgarni właśnie. Pippi miała swój polski debiut w szarym 1958 roku jako Fizia Pończoszanka. Uwielbiamy nowe wydanie z pierwszymi ilustracjami, które powstały do tej książki w Szwecji.
*
Dzieci z Bullerbyn, Astrid Lidgren
Ich imiona potrafimy wyrecytować obudzeni w środku nocy. Dla jednych ukochana szkolna lektura, dla innych dziewczyńskie nudy. Nasza Księgarnia ciągle wydaje kultowe reprinty pierwszej edycji ilustrowanej przez Hannę Czajkowską, natomiast na 70-lecie książki przygotowała jubileuszowe wydanie w grubej okładce z rysunkami Magdy Kozieł-Nowak. Które wydanie wolicie?
*
*
Kubuś Puchatek, A.A. Milne
Ten pierwszy, ten prawdziwy, łakomy i po misiowemu mądry niedźwiadek ze Stumilowego Lasu stał się dziś podwójnym symbolem: z jednej strony pogody ducha, niespiesznej celebracji przyjemności i prostej życiowej mądrości w duchu zen, z drugiej strony – upartej komercjalizacji i popkultury. Nasza Księgarnia nie ogląda się na nowe przygody Puchatka ubranego w czerwony kubraczek i konsekwentnie wydaje książkę Milne’a z pierwotnymi, czarno-białymi ilustracjami. Dzięki tłumaczce Irenie Tuwim Puchatkowe powiedzonka na stałe weszły do języka.
*
Biały Mustang, Sat-Okh
Autor zbioru indiańskich legend urodził się ponoć w osadzie Indian Szawanezów w Kanadzie. Był synem polskiej uciekinierki z Syberii oraz wodza plemienia. Wychowywał się wśród Indian na Alasce. Jako nastolatek przybył do Polski, walczył w AK i uciekł z wagonu bydlęcego do Auschwitz. A to tylko początek jego przygód! Stał się też znanym propagatorem kultury Indian. Biały Mustang wszedł do kanonu lektur szkolnych, ale nie czekamy z czytaniem. Mniam!
*
Zosia z ulicy Kociej, Agnieszka Tyszka
Nasza Księgarnia ma też pewien szczególnie cenny towar: literaturę młodzieżową. Rodzice starszych, samodzielnie czytających dzieci wiedzą, o czym mówię: to poważny brak na półkach wypełnionych głównie różnej jakości fantasy. Zosia z ulicy kociej to seria książek, których akcja dzieje się tu i teraz. Poczucie humoru, zwariowana rodzinka i przygoda – oto miks doskonały. Wydawnictwo ma też serię bardziej chłopacką, czyli świetne Hej, Jędrek!
*
Moje książeczki, księga pierwsza i druga, autorzy zebrani
Pamiętacie ten czasem kiepski szary papier i logo z kotkiem (stworzone zresztą przez Rychlickiego, ilustratora m.in. serii o Misiu Uszatku)? Seria cienkich książek zbierała przez prawie 40 lat najlepszych polskich autorów i najciekawszych ilustratorów. Dziś korci mnie, żeby te ilustracje powkładać w ramki – są genialne. Piękne, dwutomowe wydanie połączyło 14 książeczek, które się nijak nie zestarzały. Zadbano natomiast o oddające klimat detale: lekko szorstki, żółty papier i charakterystyczną wyklejkę w paski.
*
Pan Kleks, Jan Brzechwa
W ramach wydania dzieł Brzechwy dla dzieci powstał tom zbierający trzy książki o Ambrożym Kleksie – genialnym nauczycielu czy może hochsztaplerze. Wszystko jedno, bo to postać, o której chce się czytać, tropem której chce się podążać. Wybaczamy Kleksowi, że stworzył instytucję dyskryminującą dziewczynki i chłopców z imieniem innym, niż zaczynającym się na literę A. Zanim komukolwiek śnił się Hogwart, w mrocznych latach wojennych powstała u nas Akademia Pana Kleksa. Zapraszamy.
*
Czerwony Kapturek, Gabriela Mistral
Podróżniczka, dyplomatka, poetka i chilijska noblistka. Gabriela Mistral to postać fascynująca. Zadziwia mnie, że w swoim barwnym życiu odczuła potrzebę opowiedzenia dziecięcych bajek jeszcze raz – w wierszowanej aleksandrynem, prostej i nieco humorystycznej formie. Czerwonego Kapturka i pozostałe książki z serii baśni Mistral uhonorowano szeregiem nagród, w tym wyróżnieniem Bologna Ragazzi Award.
*
Gry i zabawy z dawnych lat, Katarzyna Piętka
Czym blokowisko z lat 70. może zainspirować nasze dzieci? Pomysłami na zabawę na dworze. W ziemniaka, w gumę, w tramwaj. Na trzepaku, pod szarą, betonową ścianą, na niewielkim trawniku możliwości jest nieskończenie wiele. Autorka zebrała wyliczanki, piosenki i opisy zabaw z czasów dzieciństwa naszego i naszych rodziców. Prawdziwa praca etnograficzna! Podobają nam się także szkice choreograficzne do niektórych zabaw – możemy je naprawdę odtworzyć z naszymi dziećmi. Warto.
Na sam koniec zerknijcie jeszcze do działu z literaturą dla dorosłych. Ja żegnam lato tą książką, która wspaniale nadaje się do czytania pod kocem, kiedy wiatr za oknem strąca kasztany.
tekst: Maria Bator
Ilość komentarzy: 2!
„Zosia z Ulicy Kociej” to dla „młodszej” młodzieży…:)Niestety dla Młodzieży odczuwamy poważne braki w literaturze…Może coś znajdziecie? 🙂
U nas na pewno seria Rok w lesie, Rok w mieście itd.