Najciekawsze poradniki rodzicielskie
oczami tych, które poradników nie lubią
Kiedy kupiłaś swój pierwszy poradnik: przed ciążą, w trakcie, czy przy pierwszym kryzysie? Pokochałaś czy znienawidziłaś Tracy Hogg? A może marzy Ci się czasem poradnik, jak wychować dziecko w weekend i mieć święty spokój? Zaczniemy od złej wiadomości: nie znalazłyśmy go na półkach. Ale jest też dobra: są inne! Kilka kultowych, kilka zaskakujących. Wybrałyśmy je według klucza: sprawnie się czytają, nie powtarzają komunałów i niosą ze sobą realną zmianę na lepsze. Oto nasz mały przegląd.
Najszczęśliwsze dziecko w okolicy, Harvey Karp
Neurologowie odkryli, że w sytuacjach kryzysowych, za zachowanie dziecka odpowiada gadzi móżdżek – najstarsza i najbardziej zwierzęca część naszego mózgu. Zastosowana w praktyce, ta wiedza rozwiązuje problem histerii, napadów złości i wszystkich frustrujących momentów, kiedy czujemy, że tracimy kontakt z naszym dzieckiem i nic do niego nie dociera. Dr Karp to dzisiejszy (na szczęście o kilka pokoleń mądrzejszy) dr Spock, w książce znajdziemy więc wiele wskazówek, które realnie poprawiają jakość naszego życia jako rodzica. Jak się bawić, jeśli mamy na to tylko pięć minut dziennie? Jak sensownie chwalić, jak budować granice, a nawet – jak opowiadać bajki? Chwytliwy tytuł nie wzbudza zaufania, ale warto. Przetestowałyśmy.
Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały… Adele Faber i Elaine Mazlish
Być może są wśród Was takie, których rodzice już czytali tę kultową pozycję. Napisana w 1980 r, zmieniła wszystko. Nauczyła nas komunikacji bez przemocy, mądrego słuchania i partnerskiego komunikowania się z dziećmi, ale nie tylko z nimi, bo wszyscy chcemy być traktowani i słuchani tak, jak uczą tego autorki książki. Za pomocą prostych ćwiczeń uczymy się mówić o naszych emocjach i pomagać je nazywać naszym dzieciom. Piękna droga do bliskości.
Potrzebna cała wioska, Agnieszka Stein
Nie znosisz poradników i zastanawiasz się, jakim prawem ktoś miałby udzielać ci rad? Opowieść Agnieszki Stein, popularyzatorki rodzicielstwa bliskości w Polsce, o jej własnych doświadczeniach. Czy karmiła naturalnie? Co zrobiła, kiedy jej 10-letni synek nie czytał szkolnych lektur? Ta książka jest jak mądra rozmową z inną mamą, taką, jakiej być może nie spotkałaś w swoim otoczeniu. A przecież to nam jest potrzebna cała wioska, by nie zwariować w macierzyństwie.
Dziecko bez kosztów, Giorgia Cozza
Kompletowaniu wyprawki mówimy tak. Nadmiarowi mówimy nie. Balans jest możliwy jeśli wiemy, jak zaplanować wydatki i z czego zrezygnować. Ile właściwie kosztuje nas dziecko? Dziecko bez koszów zawiera przegląd różnych produktów i rozwiązań, podpowiada, kiedy warto postawić na jakość i zapłacić więcej, a kiedy zaufać swojemu wewnętrznemu antymaterialiście. Znajdziemy tu sporo wskazówek pielęgnacyjnych. To one i rzetelna kalkulacja kosztów stanowią siłę tej książki. Porady rodzicielskie można ominąć i szukać ich w pozostałych pozycjach tej listy.
„NIE” z miłości. Jesper Juul
Taką objętość powinny mieć wszystkie poradniki dla rodziców. Czyta się w dwie godziny, zostaje na długo. Dla jakości wzajemnych relacji trzeba czasem powiedzieć NIE, żeby sobie samemu powiedzieć TAK – prawda, ze brzmi wspaniale? To książka dla rodziców niemowląt i rodziców nastolatków. Dla wszystkich szukających balansu między abstrakcyjną asertywnością a oddaniem bliskim. Konkretna, napisana z ogromnym szacunkiem dla każdego, niezależnie od naszych przekonań i rodzicielskich wyborów.
Wychowanie bez nagród i kar. Alfie Kohn
Ale tak zupełnie serio: to jest możliwe? Świetna książka, która nie musztruje rodziców, lecz po kolei pokazuje, jak możemy w różnych sytuacjach stawiać na dialog, zamiast na motywowanie, obiecywanie nagród i straszenie konsekwencjami. Warto po nią sięgnąć także wtedy, gdy osobiście nie uważamy, że oceny i rywalizacja są szkodliwe. Bo znajdziemy tu narzędzia nawet na najbardziej kryzysowe sytuacje, kiedy dzieci nie chcą ale muszą.
A wy polecacie jakiś poradnik do którego niezmiennie wracacie, albo jakiś który was na tyle oczarował, że stanowi dla was obowiązkowy punkt każdej wyprawki? A może wasze dzieci dawno podrosły i teraz w momencie kryzysu sięgnęliście po wasz pierwszy poradnik i wciągnął was bez reszty. Koniecznie podzielcie się tytułami wartościowych poradników w komentarzach. Może wspólnie stworzymy kolejną listę?
Ilość komentarzy: 9!
Oboje z Mężem polecamy „Rodzicielstwo przez zabawę” L.J.Cohen – to nasz numer jeden:)
O! chętnie po nią sięgniemy 🙂
Ja polecam jeszcze Thomasa Gordona „Wychowanie bez porażek”, choć tytuł może być mylący. Ogromne wrażenie zrobiła też na mnie książka „Wyzwoleni rodzice, wyzwolone dzieci”.
dzięki! Sprawdzimy!
A wyzwoleni rodzice super klasyka! Bardzo lubimy!
Jesper Juul to w ogóle moje „guru” w kwestiach „wychowania” (choć on sam nie lubi terminu „wychowanie”, bo uważa, że nie ma czegoś takiego) – uwielbiam wszystkie jego książki. Z wielką uwagę zabrałam się też za „Kiedy twoja złość krzywdzi dziecko” (Matthew McKay, Patrick Fanning) – miałam problem z własną frustracją, zdenerwowaniem, które brały się nie wiedzieć skąd, z którymi nie umiałam sobie do końca poradzić… Książka świetnie pokazuje, dlaczego dziecko jest jakie jest i dlaczego nie robi niczego na złość 😉 Odczarowuje czarne myślenie rodzica i pomaga takie myślenie obalać, kontrolować. Znajdą się tam i techniki relaksacyjne, i opis temperamentu dziecka, i wyjaśnienie, dlaczego się denerwujemy… A każdy rozdział kończą ćwiczenia – praktyka czyni mistrza! 😉
Jej, trochę tego w ciąży przeczytałam, ale niewiele zostawiłam. Pomysły Tracy odrzuciłam bez czytania, ale także nie podeszło mi „W głębi kontinuum”.
Na początku bardzo mi pomagały poradniki Pawła Zawitkowskiego, dzięki którym nauczyłam się jak poprawnie przewijać, nosić itp dziecko. Wciąż też mam „Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat”. „Self-reg” czeka na wolna chwilę.
I książki panów Sternów 🙂
Dla mnie taką książką, do której nieustannie wracam jest Mazlisch, Faber „Wyzwoleni rodzice, wyzwolone dzieci ” 🙂 Przyznam, że według mnie ta pozycja jest sto razy lepsza od wspomnianej tu ich innej książki: ” Jak mówić, by….”. 🙂 A z takich może mniej stricte poradnikowych, ale bardziej poradnikowo- filozoficznych to świetne są „W głębi kontinuum” i „Być rodzicem i nie skonać”. Bardzo mi zapadły w pamięć i często do nich wracam.