Hey, sister!

Dziewczyny chcą się bawić modą

Hey, sister!

Huliganki, łobuziary, panny z wilka albo z mokrą głową. I koniecznie z wiatrem we włosach. W kadrach Ani Onopiuk schował się zmierzchający sierpień w bardzo dziewczyńskim wydaniu. Popatrzcie i wróćcie myślami do wyjątkowych momentów z końca lata. Tyle ich było.

Tym, co od razu przykuwa uwagę i każe wodzić wzrokiem za piegowatymi bohaterkami zdjęć, jest kolor. Soczysty jak najdojrzalsze owoce, rozjaśniający popołudniowe leśne ciemności. Zagapiamy się w malownicze obrazki i nagle listopadowy spleen obniża loty, za to wesołkowaty nastrój zaczyna wykazywać tendencję wznoszącą.

Weszłoby się na jakieś drzewo, przeskoczyło przez kolczaste ogrodzenie albo pobiegało po pustostanach. Siedmioletnia Inka i dziewięcioletnia Tola to dwie małe psotnice, które miewają takie ciągoty i dlatego dobrały się w zabawie jak w korcu marku. Łączą je siostrzana więź i entuzjazm w eksplorowaniu nieużytków, parkingów i leśnych chatek. Robią sobie skrytki w porzuconych przyczepach, ganiają za psem, zakładają wrotki i suną po wyasfaltowanych drogach, po czym radośnie opadają z sił w babcinej altanie, przegadując wrażenia mijającego dnia.

Pasiaste podkolanówki zestawione z multikolorowym puchatym swetrem, szortami i naciągniętą na uszy czapą to zestaw zimowo-letni, oparty na kontrastach, a przez to lekki i zabawny. Zwiewne sukienki z długim rękawem dobrze się komponują w towarzystwie neonowych Conversów albo kaloszy w kolorze indygo. A gdy zamarzy nam się większa prędkość, sznurujemy na stopach oldskulowe wrotki, solidnie się rozpędzamy i lądujemy z głową w malinach. Ach, to było piękne lato, żadne kolejne mu nie dorówna. A może?

*

Tekst: Dominika Janik

Zdjęcia: Ania Onopiuk /strona internetowa /Instagram

Stylizacja: Ada Juszczak

Modelki: Tola i Inka

W sesji użyto ubrania marek The Animals Observatory, Bobo Choses, Kidscase, Bergstein, H&M, Zara oraz vintage.

Sesja pierwotnie była opublikowana w Hooligans Magazine.